31.07.2019-254 widoki -Pieniadze
- Frank za pośrednictwem 25 lat był najstabilniejszą walutą w świecie a mianowicie mówił podczas czwartkowej dyskusji w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. - Udzielenie kredytów mieszkaniowych walutowych przez polskie bazy w ostatnich kilkunastu czasach realnie pomogło wybudować, setkom tysięcy osób własne 4 kąty - dodał.
W Kancelarii Prezydenta utrzymuje debata pt. "Bezpieczne wyjście problemu kredytów walutowych" z udziałem min. Macieja Łopińskiego z Kancelarii Prezydenta RP, przedstawicieli organizacji zrzeszających klientów, instytucji publicznych i bankowców.
Czytaj o nowych propozycja Kancelarii Prezydenta ws. pomocy frankowiczom.
Jak jednak dodał Pietraszkiewicz, "kredytowanie w walutach kiedy brakowało i brakuje nam ciągle oszczędności wewnątrzkrajowych, szczególnie długoterminowych, wiązało się z bezpieczną przesadną ufnością klientów, udziałowców, bankowców, ludzi nauki, że rozwój gospodarczy w Ue będzie przebiegał harmonijnie. A w Polsce, że w trakcie kilku lat, że wejdziemy do strefy euro".
Pietraszkiewicz podkreślał, że "frank przez 25 lat poprzednio była najstabilniejszą walutą w świecie". - Nikt, oraz politycy ani ekonomiści nie zaakceptować mogli przewidzieć i odrzucić przewidzieli tego co odbędzie się w świecie po 2007 roku - zwracał uwagę.
- Przyciągam uwagę, że kredyty walutowe były i są posługami zgodnymi z obowiązującym na terytorium polski prawem. Nikt tych umów nie kwestionował w historii, ale gdy kurs walutowy zmienił się na niekorzyść część kredytobiorców ze bezspornych powodów zaczęła podważać porozumienia zawarte przed 2006 rokiem - przypominał.
Prezes ZBP podkreślał jednak, że "nie ma żadnego uzasadnienia i przyzwolenia społecznego dzięki preferowanie klientów walutowych względem bardziej obciążonej i trzech razy liczniejszej grupy klientów złotowych". - O tym bardzo mocno chcemy powiedzieć, ponieważ odpowiedzialnością za możliwe niekorzystne rozwiązania na pewno będą obarczani pomysłodawcy wzorów - dodał.
Z tym zdaniem nie zgodził się Maciej Pawlicki ze Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu".
- Banki łupią nas po sposób nieprawdopodobny. I to jeszcze w wielu przypadkach wyprowadzają, zarobione tu pieniądze, do spółek matek na to, żeby wspomagać system finansowy w swoich państwach. Obywatel nie musi poznać się na meandrach układu bankowego i systemu walutowego - mówił.
- Państwo ma stworzyć tego rodzaju regulacje prawne, żeby pula nie mógł oszukać obywatela - podkreślał Pawlicki.